Autor |
Wiadomość |
[Odszedłem, R.I.P]*
Gość
|
Wysłany: Śro 9:25, 02 Cze 2010 Temat postu: La Toya |
|
La Toya Yvonne Jackson, znana również jako La Toya Jackson Gordon (ur. 29 maja 1956 w Gary w stanie Indiana)
[link widoczny dla zalogowanych]
Urodziła się jako piąta z dziewięciorga dzieci państwa Jacksonów (najmłodsza jest Janet). Jej rodzicami są Joseph Jackson i Katherine Scruse Jackson. Jej bracia Michael i Jermaine oraz siostra Janet zrobili olbrzymią karierę w showbiznesie.
Wystąpiła w kilku filmach. Wydała autobiograficzną książkę o swoim dzieciństwie pt. "La Toya: Dorastanie w rodzinie Jacksonów". Pozowała do zdjęć do Playboya. Jej były mąż to Jack Gordon.
Dyskografia
* 1980: La Toya Jackson
* 1981: My Special Love
* 1984: Heart Don't Lie
* 1986: Imagination
* 1988: La Toya
* 1989: Bad Girl
* 1991: No Relations
* 1992: Formidable
* 1994: From Nashville to You
* 1995: Stop in the Name of Love
* 2009: Startin' Over
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cry
Gość
|
Wysłany: Śro 14:13, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
Nie lubię jej. Michael nawet w Moonwalku pisał, że była jakaś dziwna i wolał o niebo Janet. Niestety nie lubię jej muzyki. Nic specjalnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
[Odszedłem, R.I.P]*
Gość
|
Wysłany: Nie 14:03, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
La Toya Jackson była obecna na rosyjskiej gali rozdania nagród Muztv Awards, gdzie w imieniu swojego nieżyjącego brata odebrała jego nagrodę.
Przyjazd....
.... i gorące przywitanie
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/vq-3wNh1umU&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/vq-3wNh1umU&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Występienie na gali....
.... z piosenką Earth Song dla brata
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ENvZiNy0P2E&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/ENvZiNy0P2E&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
.....................................................................................................
Jestem podwrażeniem, że La Toya tak pięknie to zaśpiewała, że potrafiłą oddać te emocje... genialna aranżacja... łądnie wyszło to im... choć zaśpiewała jedną zwrotkę to jestem pod wrażeniem...
Ostatnio zmieniony przez [Odszedłem, R.I.P]* dnia Nie 14:09, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
morphine
Oskarowicz
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:18, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Man in the Mirror napisał: | [color=darkblue]La Toya Jackson była obecna na rosyjskiej gali rozdania nagród Muztv Awards, gdzie w imieniu swojego nieżyjącego brata odebrała jego nagrodę.
Jestem podwrażeniem, że La Toya tak pięknie to zaśpiewała, że potrafiłą oddać te emocje... genialna aranżacja... łądnie wyszło to im... choć zaśpiewała jedną zwrotkę to jestem pod wrażeniem...
|
Tak, ładnie jej wyszło mimo że to króciutki fragment. Nie wiadomo jakby jej poszło gdyby zaśpiewała cały numer. Wiadomo bowiem, że ES jest cholernie ciężkim numerem do wykonania.
Ale i tak najbardziej podoba mi się początek i słowa:
"What about sunrise
What about rain
What about all the things
That you said we were to gain"
Ciekawe dlaczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bibi352
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:42, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
Nie lubię jej... jakaś taka dziwna... Po za tym wcale nie pomogła MJ wtedy kiedy go oskarżyli więc... A co do Janet to lubie ją i jej piosenki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adula.8
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:56, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Co do Toyki to mam cholernie mieszane uczucia.
Z jednej strony wydaje się być ok. Polubiłam ją po przeczytaniu jej książki. Stwierdziłam , że nie miała łatwo.. [chociaż po czasie i tak dowiedziałam sie że niekoniecznie wszystko jest zgodne z prawdą].
Tak czy siak, nawet zdarzyło mi się słuchać jej piosenki "Home", którą można powiedzieć polubiłam.
Z drugiej strony natomiast, można sobie pomyśleć że rzeczywiście zbija kase na Michaelu. Nie widziałam żeby Janet 'łaziła' po różnych programach/jakiś tam galach i śpiewała piosenki MJa itd..
[Uważam, że to że Toyka była przeciwko Michaelowi kiedy został oskarżony o molestowanie, nie jest żadnym argumentem. Wiadomo już, że ona sama miała wtedy problemy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caoilfhionn
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Przestrzeń...
|
Wysłany: Sob 15:18, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nie wiem dlaczego jej nie lubicie...
Jej aroganckie zachowanie to tylko maska, skorupa... aby nikt jej nie zranił... Czy coś w tym złego, że po śmierci Michaela dostrzegła, że była nie w porządku do niego i pokazuje, że go kocha? ...
Tak naprawdę w środku jest wrażliwą dziewczyną... występowała w playboyu, ponieważ szantażował ją o to jej menager, tak samo ją zaszantażował do napisania ,,Naga prawda o mojej rodzinie''...
Widzieliście, jak się wkurzyła po śmierci MJ'a? Powiedziała coś takiego:
,,Wiem, kto go zabił, zrobię wszystko, aby ten człowiek poniósł należytą mu karę!''.
Szkoda mi jej, naprawdę, bo przez tego menagera skomplikowało się jej całe życie...
A ja jestem dumna z Toyki...
Pokazuje, że go kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|